Portal wPolityce.pl przedstawił szczegółową informację o liście senatorów do sekretarza stanu USA z 5 sierpnia br., zatytułowaną „Amerykańscy senatorowie wzywają do rozwiązania sprawy mienia ofiar Holokaustu w Polsce”. Jaka szkoda, że nasz najważniejszy sojusznik lekceważy sobie oświadczenia lidera obozu rządzącego Jarosława Kaczyńskiego. Przecież stwierdzał on wielokrotnie, że „Polska żadnych zobowiązań nie ma”, a na kilka dni przed eurowyborami powiedział dobitnie, że na roszczenia się „nie godzimy i nie mamy zamiaru niczego płacić”. Powagę tych słów wzmocniło uroczyste zapewnienie: „Tylko władza PiS jest jedyną, prawdziwą gwarancją tego, że nie będziemy płacić, nie poniesiemy ogromnych szkód finansowych”. Godny i klarowny przekaz dla roszczeniowców: figa z makiem!
Niestety organizacje żydowskie w USA, a za nimi liczni amerykańscy politycy, nic sobie z tego nie robią i po staremu uważają, że musimy oddać żydom „skradzione nieruchomości” – tak nazywają bezdziedziczne mienie polskich obywateli, których zaliczają do żydów. (Skąd oni wiedzą, że to żydzi skoro identyfikacja właściciela w polskich księgach wieczystych nie posiada rubryki „wyznanie” lub „pochodzenie etniczne”?) Mimo deklarowanej przyjaźni naciska na nasz rząd także administracja waszyngtońska, która za pośrednictwem pani ambasador G. Mosbacher zauważyła ostatnio, że sprzeciw rządu Morawieckiego dla restytucji mienia „nie jest to rozwiązanie satysfakcjonujące”. Cały czas Ameryka oczekuje od nas „kompleksowego ustawodawstwa” dotyczącego restytucji mienia ofiar holocaustu, które nie będzie musiało podlegać ogólnej cywilizowanej zasadzie – w braku najbliższych zmarłego dziedziczy po nim państwo (art. 935 k.c.).
Organizacje „przemysłu holocaustu” (patrz Norman Finkelstein) chcą zrobić kolejny duży interes (np. wcześniej wyszlamowali banki szwajcarskie). Ale przy okazji jeszcze lepszy zrobią Niemcy, bo osłabieni opędzaniem się przed żydowskimi roszczeniami, nie starczy nam sił na na domaganie się od nich reparacji wojennych. W ten sposób Polska może zostać największym przegranym II wojny światowej.
Rafał Zapadka
fot.Pixabay