Zdobycie przez Konfederację w Lubuskiem mandatu posła okrzyknięto sensacją. Na pewno poseł Krystian Kamiński zaskoczył nie tylko siebie dobrym wynikiem. Należy on bez wątpienia do rzadkiej kategorii self-made manów. Mówią o nim, że jest człowiekiem bardzo pracowitym i wyposażonym w umiejętność szybkiego i skutecznego rozwiązywania pojawiających się w pracy problemów. Jemu, jego tytanicznej pracy, zawdzięcza w dużym stopniu Krzysztof Bosak miejsce w sejmie w 2005 r.
Liga Polskich Rodzin, z listy której, przed 14 laty, startował Bosak, otrzymała 7,63% głosów. Dzisiaj Konfederacja dostała w lubuskim okręgu 7,19%. Śmiało można zakładać, że ówczesny elektorat LPR ukształtował w istotny sposób obecny elektorat Konfederacji. Chyba w mniejszym stopniu jest on sprofilowany przez zwolenników partii KORWiN (Wolność). Zresztą ta wolnościowa partia organizacyjnie nie istnieje w województwie lubuskim. W Gorzowie było młodzieżowe koło Wolności (kilka osób), ale nie dotrwało do wyborów i rozpadło się gdzieś latem br. Natomiast w Zielonej Górze partia KORWiN rozsypała się jak domek z kart już w 2017 r., po porzuceniu jej przez lubuskiego lidera R. Anackiego. Nieudolnie usiłujący wystartować do senatu, z ramienia Konfederacji w okręgu nr 21, Krzysztof Łopatowski nie miał realnego wsparcia „wolnościowych” działaczy z powodu ich nie występowania w Gorzowie. W rezultacie nie zarejestrował się, bo nie zebrał 2000 podpisów poparcia. „Korwinowcy” w całym województwie przekazali Krystianowi Kamińskiemu, który był szefem sztabu wyborczego, niecałe 200 podpisów pod kandydatami do sejmu. Jak z tego wynika lubuska Konfederacja narodowcami stoi.
W 12 okręgach wyborczych do sejmu, które leżą na Ziemiach Odzyskanych, od Olsztyna po Opole, w czterech Konfederacja zdobyła po jednym mandacie. Z czterech posłów tylko jeden, z okręgu Gdynia, Słupsk, jest z partii Wolność. Pozostałych trzech reprezentują ruch narodowy: Krzysztof Tuduj (Wrocław), Michał Urbaniak (Gdańsk) i nasz Krystian Kamiński. Ogółem na 11 posłów Konfederacji 5 to narodowcy, z tego 3 wybrano na Ziemiach Nie Do Końca Odzyskanych, jak zwykł mawiać śp. Jonasz Kofta.
Rafał Zapadka
fot. Facebook