Aleksandra Mrozek (.Nowoczesna) zarzuciła Radio Zachód, że zamanipulowało jej antenową wypowiedź. Chodzi o temat środków przeznaczanych na turystykę oraz tych, które województwo wydało na kampanię billboardową promującą kongres gospodarczy.
Kandydatka z listy Koalicji Obywatelskiej do sejmiku odważyła się zakwestionować wydatkowanie olbrzymich kwot na autopromocyjną kampanię marszałek.
Temat był poruszony w czwartej minucie i trzydziestej sekundzie tego nagrania:
Po rozmowie, na profilu facebookowym radia ukazał się taki #POLImem:
Aleksandra Mrozek skontaktowała się z redakcją ws. grafiki wyrażając pogląd, że ta nie oddaje tego co miała na myśli.
Redakcja zajęła się sprawą, ale powtórna analiza nagrania dowiodła jedynie, że sens wypowiedzi został zachowany.
Dziś w mediach społecznościowych Aleksandra Mrozek zamieściła jednak takie nagranie:
Rozumiemy, że słowa Aleksandry Mrozek na naszej antenie, mogły spowodować poruszenie, ale nie sądziliśmy, że spowoduje taką reakcję. W pierwszej chwili trochę nas zatkało. Mieliśmy wrażenie, że oglądamy zakładnika, któremu ktoś każe nagrać oświadczenie mierząc do niego lufą… kamery.
Nie wiemy czy była to sama marszałek, czy inny z działaczy KO, ale wyszło groteskowo.
Pani Aleksandro! Niech się Pani nie poddaje. Co się powiedziało, tego się nie odpowie.
Trzymamy kciuki za pomyślność lubuskiej turystyki i wierzymy, że Pani o nią walka, zakończy się sukcesem.