Notatnik konserwatysty… nowoczesnego 24.12.18
Życzmy sobie…
Tytułowa fraza zawiera co najmniej dwie możliwości interpretacyjne, które postaram się skwapliwie wykorzystać puentując dzisiejszy świąteczno-noworoczny felieton.
Tak czy owak obserwując przeróżne działania wobec Świąt Bożego Narodzenia można odnieść wrażenie, że i tym razem mamy do czynienia z …podziałem nie do pogodzenia, acz jak zwykle nierównym. Bowiem tzw. nowocześni Polacy w ramach kulturowej wojny, z której mało kto zdaje sobie sprawę, bezwzględnie walczący o desakralizację i dechrystianizację tego pięknego Święta głęboko tkwiącego w naszej kulturze i tradycji, ale też duchowej wrażliwości, imają się najróżniejszych sposobów żeby swoje dziwactwa w tej materii zaprezentować i maksymalnie nagłośnić. No właśnie. Metodą krzykliwej mniejszości jest jak zwykle eskalacja wypowiedzi i działań (z tym jest nieco gorzej) w swoistym konkursie, kto powie na temat Bożego Narodzenia coś głupszego, obraźliwego i bardziej absurdalnego? Ten swoisty plebiscyt ma wszak „wbudowany”, stary jak świat mechanizm promocyjny. Otóż i media publiczne, i prawicowe, ale też portale i media tzw. społecznościowe z perwersyjną wręcz lubością cytują i nagłaśniają te przeróżne brednie, często ekscentryczne i żałosne jednocześnie, w owej prostej wyróżniającej je logice skuteczne. O treściach tefałenów, onetów, i innych nieustających instruktażach dla ćwierćinteligentów jak być nowoczesnym inteligentem i „unio-Polakiem” obchodzącym Winter Holidays nawet wspominać nie warto. Otóż cytowanie tego całego bełkotu poza rubrykami satyrycznymi to działanie i przeciwskuteczne, i niepotrzebne.
Słowem, parafrazując św. Pawła można by rzec – wszystko wolno, ale nie wszystko warto. Nic wszak nie zmieni faktu, że Wigilia i Boże Narodzenie to święta o religijnych korzeniach i duchowym wymiarze, a opłatek, choinka, żłóbek, sianko, 12 potraw, kolędy i prezenty poprzedzone Ewangelią wg św. Łukasza to wzór trudny, a w gruncie rzeczy niemożliwy do zastąpienia. I już.
Życzmy sobie nawzajem wspólnotowo i politycznie (bo broń nas Panie Boże przed traktowaniem polityki jako czegoś wyjątkowego). Zatem roztropnych polityków rządzących i opozycyjnych pospołu, lepszych i mądrzejszych unijnych elit, gospodarczej koniunktury oraz pokoju na świecie i w kraju. Natomiast sobie samym indywidualnie oprócz powyższego, błogosławieństwa Bożej Dzieciny, tu i teraz, a osobliwie w Nowym 2019. Roku. Tego i ja Państwu życzę.