Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki zapowiedzieli jeszcze w tej kadencji Sejmu potężne transfery socjalne i propozycje zmian podatkowych zmierzające do obniżenia kosztów pracy. Moment został wybrany oczywiście nieprzypadkowo. Mamy rok dwóch kampanii wyborczych, koniunktura gospodarcza jest nadal dobra a wpływy podatkowe są wysokie. Spowolnienie gospodarcze obserwowane m.in. w Niemczech nie dotarło jeszcze do Polski.
Nowy program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości obejmuje: rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko, trzynastkę dla emerytów, obniżenie PIT-u, dwukrotne podniesienie kosztów uzyskania przychodów i umorzenie podatku PIT do dwudziestego szóstego roku życia. Do tego dochodzi zapowiedź rozbudowy lokalnych połączeń komunikacyjnych. Transfery socjalne i obniżenie kosztów pracy szacowane są w skali 2020 roku na 40 mld zł, co stanowi 2% Produktu Krajowego Brutto.
W 2019 roku wspomniane wydatki wyniosłyby tylko 1% PKB – w sumie 20 mld zł – co z pewnością nie zdemoluje budżetu państwa. Oprócz celów wyborczych, program Kaczyńskiego – Morawieckiego, ma pobudzić konsumpcję indywidualną a ta według prognoz wielu ekonomistów spowoduje stymulowanie wzrostu gospodarczego. Transferowanie tzw. socjalu z emerytalnej trzynastki i z 500+ ma osłabić efekt spowolnienia gospodarczego, które w końcu i tak dotrze do Polski jako efekt domina spowodowany m.in. Brexitem. W tej sytuacji – jak zauważają komentatorzy – Prawo i Sprawiedliwość wybrało ucieczkę do przodu – ze względów politycznych i gospodarczych.
Totalna opozycja pod wodzą Platformy Obywatelskiej znalazła się w podwójnie trudnej sytuacji. Nie dysponuje żadnymi narzędziami wpływania na krajowe procesy gospodarcze i nie może zarzucić PiS-owi populizmu (bez wystawienia się na śmieszność), ponieważ to właśnie PO obiecywało trzynastkę dla emerytów i 500+ na pierwsze dziecko. Opozycji pozostało straszenie PiS-em, co będzie niezwykle trudne gdyż badania opinii publicznej pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość jest uznawane przez wyborców za partię bardziej wiarygodną w spełnianiu obietnic wyborczych niż Platforma Obywatelska.
fot. Pixabay