Niemcy przegrali pierwszą i drugą wojnę światową. Od 1918 roku, trzy razy zmienili paradygmat swojego państwa. Nie zmienili celów polityki. Dziś niemiecką politykę zagraniczną cechuje pacyfistyczny, chrześcijański i lewicowy idealizm oraz kapitalistyczne przekonanie, że tak naprawdę liczy się tylko sprzedaż dóbr i usług. Przy pomocy tego mechanizmu niemieckie elity polityczne starają się zmienić wizerunek RFN w świecie. Soft power dyplomacji, inwestycji i eksportu towarów jest nowym wcieleniem dawnej imperialnej Weltpolitik.
Polem najważniejszej gry politycznej jest dla Niemiec Unia Europejska, gdzie to państwo dysponuje odpowiednimi narzędziami do modelowania sytuacji zgodnej z własnymi interesami. Elity polityczne Niemiec przyjęły założenie, że ich hegemonia w Europie jest fundamentem niemieckich wpływów w skali świata. Dlatego otwarcie zmierzają do tego aby państwa Europy przejmowały ich wzorce: kultury politycznej, etyki biznesowej i moralności. Niemcy (podobnie jak niegdyś Rzymianie), próbują integrować Europę na bazie pedagogiki politycznej i wartości podzielanych przez ich elity władzy, wykorzystując do tego dominującą pozycję w instytucjach Unii Europejskiej i sojusze zawierane z jednymi państwami, aby neutralizować inne – te mniej przychylne czego od kilku lat doświadczają Węgry i Polska, a od niedawna również Włochy, a przed nimi Grecja.
Część niemieckich elit zdecydowała się przyspieszyć zmianę relacji etnicznych we własnym kraju zmierzając śmielej w stronę wielorasowego społeczeństwa funkcjonującego już w Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do Brytyjczyków elity niemieckie mają poczucie misji w stosunku do krajów Europy Środkowo – Wschodniej postrzeganych jako tradycyjna strefa wpływów politycznych i kulturowych. I dlatego będą zwiększać naciski polityczne i ekonomiczne, aby kraje dawnej Mitteleurope zmieniały swój jednorodny profil etniczno – kulturowy na bardziej kosmopolityczny, przede wszystkim po to, aby osiągnąć efekt pożądanej przez siebie ideowej konwergencji w skali europejskiej.
Tak pojmowana „germanizacja” Europy jest niełatwym zadaniem ze względu na komplikowanie się relacji Niemiec ze Stanami Zjednoczonymi i na narastające rozbieżności polityczne z Włochami, Francją, Polską i Węgrami.
W obliczu narastających problemów, dotychczasowy silny mandat niemiecki do kontynentalnej hegemonii, traci na naszych oczach swój niegdysiejszy magnetyzm.